Czytam od zawsze. Czytam, gdy dom dopiero co zasnął… Czytam, gdy dom na długo przed pobudką… Czytam w przerwach i pomiędzy… Czytam, doglądając pyrkającego leniwie rosołu… Czytam z kotem na kolanach… Dzień Książki obchodzę codziennie. Ponad wszelką wątpliwość kocham papier. Ocalić od zapomnienia najcenniejszych oraz najpiękniejsze… Dotknęłam nieba, zostając autorką czytadełka dla dzieci. Chwila, gdy dwóch niezależnych redaktorów odsyła twój tekst bez naniesionych poprawek, wzbogacony jedynie kilkoma przecinkami – bezcenna. Jak duży jest nasz zbiór? Niewielki – ponad 5 tysięcy książek. A może 6? Policzę przy okazji. W bibliotece trzech Pinokiów. Drewniany pajac, wystrugany na kształt człowieczej natury… Ubóstwiam! Posiadam kilka egzemplarzy Pinokia. Na uznanie zasługuje wydanie ilustrowane przez Roberta Innocentiego, które ,,New Yorker” uznał za najpiękniejszą edycję, jaka kiedykolwiek powstała.
Pamiętajmy – najlepsze książki dla dzieci są najlepszymi książkami dla dorosłych, wszak ,,Nie ma dzieci, są ludzie”, jak mawiał Janusz Korczak.
Dobrego dnia! E.